Stanęła Olcia przed lustrem i podziwia, jak jej się włosy ułożyły po zdjęciu czapki.
- Ale fryzura! Teraz jestem dziewczynką!
- Dopiero teraz jesteś dziewczynką? A kim byłaś wcześniej?
- Nie wiem... chyba małym potworem...?
Mali Mistrzowie
Magia!
U znajomych:
- Zobacz, tata, to jest zamieniony mały pieseczek - pokazuje Ola na maskotkę koleżanki.
- Zamieniony? A w co zamieniony?
- Bo on był Mai, a zamienił się w mojego!
- Zobacz, tata, to jest zamieniony mały pieseczek - pokazuje Ola na maskotkę koleżanki.
- Zamieniony? A w co zamieniony?
- Bo on był Mai, a zamienił się w mojego!
Przez sen zdarza się robić różne rzeczy...
Moja siostrzenica miała mieć posmarowaną maścią wysypkę na pośladku. Wpadła w panikę, że
nie, bo to trucizna. Jej mama spokojnie jej tłumaczy, że owszem, może i ta
maść jest szkodliwa, ale tylko jak się ją zje...
- Ale ja się boję, że w nocy przez sen niechcący ją zliżę z pupy!
- Ale ja się boję, że w nocy przez sen niechcący ją zliżę z pupy!
Cwaniara
- Mamo, mogę jeszcze jedną słodką bułeczkę?
- A zjadłaś ładnie śniadanie?
Chwila wahania. Jak się przyzna, że nie, to nie będzie bułeczki. Jak powie, że tak, to skłamie. Co by tu powiedzieć...
- Mi się podobało!
Dostała bułeczkę, jak przestałam się śmiać.
- A zjadłaś ładnie śniadanie?
Chwila wahania. Jak się przyzna, że nie, to nie będzie bułeczki. Jak powie, że tak, to skłamie. Co by tu powiedzieć...
- Mi się podobało!
Dostała bułeczkę, jak przestałam się śmiać.
Spędzanie czasu z dziećmi
Deszcz, zimno, nudno, więc wymyślam wspólne prace plastyczne. Malujemy we dwie w skupieniu jakiś kwadrans.
- Mama...
- Co?
- Ale ja chcę, żeby to tata mi pomagał robić kotka...
- No to poproś go.
Tata przyszedł, porzuciwszy Starcrafta na rzecz quality time z córką, pracowicie wycina i klei wg wskazówek. Ola chwilę popatrzyła, jak się męczy, po czym wzięła swoje kucyki i wyszła do salonu, rzucając nam tylko:
- No, to zawołajcie mnie, jak skończycie.
- Mama...
- Co?
- Ale ja chcę, żeby to tata mi pomagał robić kotka...
- No to poproś go.
Tata przyszedł, porzuciwszy Starcrafta na rzecz quality time z córką, pracowicie wycina i klei wg wskazówek. Ola chwilę popatrzyła, jak się męczy, po czym wzięła swoje kucyki i wyszła do salonu, rzucając nam tylko:
- No, to zawołajcie mnie, jak skończycie.
Lody
- Mamo, ja poproszę malutką porcję lodów.
- Yyy, możesz powtórzyć? Wydawało mi się, że poprosiłaś o malutką porcję.
- Tak, malutką.
- Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? Kim jesteś i co zrobiłaś z moją córką?
- Poproszę malutką porcję, bo jak wezmę dużą, to nie będę mogła dostać dokładki...
- Yyy, możesz powtórzyć? Wydawało mi się, że poprosiłaś o malutką porcję.
- Tak, malutką.
- Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? Kim jesteś i co zrobiłaś z moją córką?
- Poproszę malutką porcję, bo jak wezmę dużą, to nie będę mogła dostać dokładki...
Szantaż emocjonalny 2.0
Ranek. Godzina 7:00. Trzeba zmotywować dzieci, żeby się ubrały i naszykowały do przedszkola. Kamila toczy z Jaśkiem w tym temacie długie boje, aż w końcu słychać:
Jasiek: No dobra, mama, wygrałaś... Tylko potem nie marudź, jak będę ryczał całą drogę.
Kamila: ???
Jasiek: No co? Jak dzieci są niewyspane, to ryczą i jęczą.
Jasiek: No dobra, mama, wygrałaś... Tylko potem nie marudź, jak będę ryczał całą drogę.
Kamila: ???
Jasiek: No co? Jak dzieci są niewyspane, to ryczą i jęczą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)